Elżbieta Czyżewska

Elżbieta Justyna Czyżewska

8,1
7 166 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Elżbieta Czyżewska

Wiele osób wie, że Meryl przelotnie współpracowała z Elżbietą w teatrze i inspirowała się jej sposobem gry przygotowując rolę w "Wyborze Zofii".

Podczas jednego z wywiadów Meryl wróciła do tych wspomnień i określiła Czyżewską jako jedną z najbardziej fascynujących kobiet jakie znała
(https://www.youtube.com/watch?v=q53Yemc4LXQ)

Z jednej strony to bardzo ładnie. Szkoda tylko, że nie poszły za tym jakiekolwiek działania, zwłaszcza od początku lat dziewięćdziesiątych, gdy Meryl była już wielką gwiazdą a Czyżewska wyszła z alkoholizmu i bardzo chciała grać.

Wiadomo, że Meryl obracała się w innej lidze aktorskiej i środowisku niż Czyżewska. Pozostaje jednak pewien niedosyt: może gdyby ktoś szepnął słówko, coś zrobił ... Elżbieta mogłaby stworzyć ciekawe dojrzałe kreacje.

kaleenee

Niestety, ale Elżbieta nigdy perfekcyjnie nie opanowała angielskiego, akcent w jej wymowie cały czas był bardzo wyraźny. Na scenie teatralnej mogła nadrabiać ekspresją (bo generalnie aktorką była bardzo dobrą), ale w filmie, czyli głównym środowisku Meryl, nawet załatwianie i szeptanie słówek by nie pomogło...

SantiagoOo

Tu chodzi o elementarną przyzwoitość. Streep zachowała się niezbyt taktownie wobec Elżbiety Czyżewskiej przyjmując rolę Zofii Zawistowskiej w "Wyborze Zofii". Czyżewska całą sobą pomagała Styronowi przy pisaniu "Wyboru Zofii" - pisarz obiecywał jej, że zagra rolę Zofii. Na obietnicach się skończyło... To smutne, że Czyżewska poświęciła miesiące, jeśli nie lata na współtworzeniu postaci Zofii, by potem zostać oszukaną i pozbawioną roli. W mojej ocenie ta rola była na Czyżewską szyta - Polka Zofia Zawistowska nawet po latach mieszkania w USA mogła mówić z silnym akcentem. Niedoskonały angielski Czyżewskiej nie ujmowałby niczego tej roli, Streep masakrując język polski (Polska w wykonaniu Streep mówi lepiej po niemiecku i angielsku niż po polsku) w jednej ze scen odarła postać Zofii z autentyzmu w imię hollywoodzkiego efekciarstwa.
Mając w pamięci te fakty z życia obu aktorek uważam, że Streep winna była Czyżewskiej coś więcej niż kilka miłych słówek po latach, które mogą wywołać jedynie mieszane uczucia. Historia pokazuje, że nie najlepszy angielski nie zawsze przekreśla wszelkie szanse na granie w Hollywood. Cotillard i Cruz również mają okropny akcent a jednak obie co jakiś czas coś w Stanach grają. Gdyby Streep była koleżeńska nie tylko w deklaracjach ale i w życiu mogłaby darować Czyżewskiej życiową szansę, którą ta z pewnością by wykorzystała.

madz20

Czyżewska prywatnie musiała być zaborczą i trudnym we współżyciu człowiekiem. Pomagała wielu osobom, ale mało kto czuł obowiązek, a nawet zwyczajną potrzebę, rewanżu. Meryl miała jednak ogromne możliwości i kilka telefonów załatwiłoby sprawę. Nikt nie oczekiwał zresztą zrobienia z Czyżewskiej gwiazdy. Drugi, trzeci plan w ciekawych niekomercyjnych filmach byłby w zasięgu możliwości Czyżewskiej i znajomości Meryl Streep.

madz20

No niestety, Streep jest bardzo zdolną aktorką, ale lewaczką.

madz20

Jej nigdy nie proponowano roli w "Wyborze Zofii". Polecam obejrzeć dokument "Aktorka" Kingi Dębskiej.

kaleenee

Czytam te posty i zaczynam rozumiem poparcie dla PiS.

Mam ciastko. Podchodzi do mnie koleś i pyta - podzielisz się? Ja mu mówię że miły z niego facet i odchodzę.
Idąc waszym tokiem rozumowania jestem ,,lewakiem" i kawałem drania( ujmując to bardzo abstrakcyjnie) .

Czuję się niemal jakbym rozmawiał z pracownikami naukowymi i dydaktycznymi uczelni wyższych w Polsce - ,,no co, ciągle pan pracuje to co pan, kasy nie ma? Ile to szkodzi wziąć i się podzielić?"[ w kontekście zaliczenia kursu akademickiego] .
Odwróćmy teraz bieg wydarzeń i za punkt wyjścia weźmy moje słowa do pana doktora: ,,żeby mieć wystarczy pracować a nie żebrać"; - z jakiej racji M. Streep miałaby komukolwiek załatwić rolę? Co to, jej dziecko było? W Polsce wszędzie są powpychane po znajomości wszystkie dzieci i jakoś gdy to wytykam to okazuje się że nagle jestem ,,chory psychicznie". Gdy natomiast nie daję ciastka za żebry to już jestem mendą i wredotą bo ,,nie dziele się" - czyli ostatecznie chodzi o to by rozdawać Polakom przyzwyczajonym do wygód i honorów, które wszak lekką ręka sobie rozdają, gdy tylko mają taką możliwość, wszystko co ci wskażą paluszkiem z manierą dziecka ,,ja chcę to, ja chcę to!", tak?

W istocie - tak właśnie jest.

Dlatego szczerze bawią mnie te wszystkie puste dzisiaj frazesy iż ,,w U.S.A. gwiazdy ginęły w samochodach a w Polsce w pociągach"[ lub pod nimi] - na jakiej podstawie stwierdziliście iż kiedykolwiek ktokolwiek ma coś wam dać? To dlatego od trzydziestu lat użeram się dzień w dzień z rozdziawionymi polskimi dziobami, które nawet w wieku 60 lat siedzą na garnuszku mamusi i tatusia, który po śmierci przejmuje państwo[ za przeproszeniem za słowo przepraszam] bo wam się chce jeść batoniki z hollywoodzkich filmów i nie potraficie zrozumieć dlaczego w ,,Pulp Fiction" nie zagrał Cezary Pazura?

Nie zagrał bo w U.S.A. mieli własnych aktorów. To nie kwestia znajomości i ,,szeptania na ucho" jak to ma miejsce w Polsce i przez to wszystko jest tutaj po prostu po*ebane - to kwestia ciężkiej pracy i talentu. Znam paru ludzi z Nowej Ziemi i zapewniam was, tam jest ostra selekcja. Nie ma numerów w stylu ,,bo mi się należy" i to dostajesz - nie dajesz rady to po tobie.

Ci wszyscy ludzie, których oglądamy w rzucie z projektora to są tytani pracy - oni po prostu zmarnowali sobie życie by zagrać w tych filmach. I tak powinno być - to nie jest zabawa w sprzedawanie lemoniady na podwórku przed domem, tutaj wchodzą w grę spore pieniądze i interes wielu ludzi.
FILMY NIE POWSTAJĄ PO TO BY ZNALEŹĆ CÓRCE ZAJĘCIE CZY DLATEGO ŻE SYN NIE UMIE ROBIĆ NIC WIĘCEJ NIŻ ŁAPAĆ OSTROŚĆ W KAMERZE.

Teraz przyjmijmy wasz punkt widzenia. O.K., macie rację, M. Streep to lewacka modliszka, która idzie przez życie po wszystkich trupach do celu. Spójrzmy na ekranizację ,,Wiedzmina" wg prozy Sapkowskiego made in Poland i made in U.S.A. . . .
Polski ,,Wiedźmin" śnił mi się w koszmarach, tak był zły i beznadziejny. Naprawdę, nie zgadzam się z żadną argumentacją, która dowodzi że ,,Żebrowski to polskie ciacho" a ,,interpretacja odbiegająca od książki stwarza pole do popisu dla wyobraźni" - nie, nie i jeszcze raz nie! To był zakalec polskiej kinematografii i proszę nie obrażać mnie ani innych czytelników ,,Wiedźmina" apoteozą tego filmidła, którego nigdy więcej nie obejrzę - bo nie ma czego. No, ale fakt - tutaj sporo polskich dzieci zarobiło na tym filmie i rodzice mogli odetchnąć z ulgą bo nie musieli ich utrzymywać . . .

Teraz ,,Wiedźmin" made in U.S.A. - oto spełnia się amerykański sen dla polskiego aktora - gwiazdor ,,Rodzinka.pl", bierze udział w poważnej, hamerykańskiej produkcji.
Spójrzcie na sceny, w których zagrał. Babka Ciri przerażona, pot spływa po jej twarzy pełnej opresyjnego lęku i buntu. Czarodziej zatrwożony, ktoś tam płacze, Ciri w histerii - aż tu nagle Polak wniósł luzacki akcent mojej rodzinki i stał sobie jakby właśnie sikał na ogrodzenie. Piękny polski folklor, nieco zmienił wyraz twarzy w scenie konnej, gdy wychodząc z zamku miał minę nietęgą bowiem chyba zaczął rozumieć że na planie filmowym ,,Wiedźmina" aktorzy grali a nie wpadli na pogaduchy przed kamerami.
Szkoda że nie zdążył rozwinąć skrzydeł przez strzałę w plecach . . .

Ludzie - z czym wy chcecie jechać do ludzi? W ,,Wyborze Zofii" ta próba naśladowania języka polskiego to był taki miły akcent, nic ponadto. Kogo to tak naprawdę obchodziło - to tylko film!

Czy waszym zdaniem tylko dlatego że Polacy wskutek fatalnej ordynacji podatkowej i rozpijaczonej szlachty doprowadzili do przejęcia tego tworu państwo-podobnego przez sąsiadów, przegrali wojnę i przeżyli syf PRL-u, który teraz chcą wprowadzić jako nowy ustrój na całym Świecie, po wygranej wojnie z homoseksualistami, Afroamerykanami i ekologią; mają grać w filmach w U.S.A. i dostawać w ogóle od każdego państwa na Świecie wszystkie zabawki za darmo?

Jednak lenistwo umysłowe to coś strasznego . . .

Yo_

Motyla noga, toż to wszystko prawda:) zgadzam się z wszystkim w 3000000%.pozdrawiam.

graves78

Dzięki!

Yo_

Lubię to

MsScissors

Graba!

Yo_

W punkt

monikabindas

Nie inaczej!

Yo_

Bzdury. Wiele ról filmowych stanowi pokłosie osobistych znajomości między aktorem i reżyserem. Przykładowo- Sidney Lumet znał Czyżewską i dlatego otrzymała epizodyczną rolę członka jury w "Straconych latach". Podobnie było z wieloma innymi filmami. Pacuła otrzymała rolę w swoim amerykańskim debiucie z rekomendacji Polańskiego itd. Przykładów jest wiele.

Osobiste kontakty są niezwykle istotne. Czyżewska była znana w środowisku teatrów alternatywnych w Nowym Jorku, ale w Hollywood nikt o niej nie słyszał. Tzw. "znajomi" w rodzaju Polańskiego, Holland czy nawet Streep mogli zwyczajnie polecić Elżbietę do różnego typu epizodów przy okazji rozmów z innymi reżyserami. Jak widać nie odczuwali takiej potrzeby

kaleenee

Co ty nie powiesz - wiele ról to pokłosie znajomości? A ja myślałem że aktor sobie siedzi na kanapie w wynajmowanym lofcie i nagle dostaje telefon,, dostał pan rolę w filmie . . . " . . . ;-D

Mogli, ale tego nie zrobili. A może nie mogli . . . ? To stwarza jakąś różnicę? . . .

Poza niuansami wynikającymi ze znajomości istnieje coś takiego jak,, siła przebicia" . Jedni idą do łóżka z profesorem i kończą studia bez nauki. Inni działają w organizacjach politycznych i występują w TV mimo braku talentu. A jeszcze inni mają tupet by mimo wszelkich odmów wpaść na salę prób i odegrać rolę . . .

Każdy ma swój sposób na sukces. Wg polskiej szkoły zen, sposób na sukces polega na nieustannym biadoleniu, powoływaniu się na WW2 i podważaniu każdego autorytetu. Do du*y są więc już wszyscy wybitni Polacy - wszak każdy miał albo plecy w postaci bogatej rodziny albo partii, albo też,, układy" ! - więc pora by do du*y był też cały Świat, w końcu Polak potrafi spie...lić swoją ojczyznę, kto mu zabroni i spie...lić i resztę Świata?

I to jest problem. Nie ma nic złego w romansie między aktorką a reżyserem lub znajomości scenarzysty i producenta - tak rodzą się pomysły na filmy do ciężkiej cho...ry! Problem jest to że w Polsce ludzie są przekonani że to jest problem bo - UWAGA!!! - wskutek tego Polacy nie grają w amerykańskich filmach. I tu orkiestra nie wie co grać i nawet publika nie śmieje się z tego dowcipu stulecia.

Tak, wszędzie na Świecie są znajomości. Twoim zdaniem mój znajomy grający na basie jest ze mną w układzie bo odgrywa moje kompozycje? Tak, jesteśmy w układzie. Znam Go od lat i nigdy nie zawiódł mnie ani nie skompromitował. Raz tylko dałem pajacowi ze szkoły teatralnej pieczę nad moją kompozycją to jak odsłuchałem,, wykonanie" w Sieci to mało nie skończyłem na OIOM-ie.

Wolę polegać na sprawdzonych znajomościach niż ryzykować moje imię, moje pieniądze i zdrowie przez angaż jakiś fujar, które nic nie potrafią, ale mają się za prezydentów U.S.A. - co najmniej!

Tak więc, wybacz Kolego. Czy Koleżanko ;-D

Yo_

Po tylu latach pobytu w USA Czyżewska była już raczej Amerykanką niż Polką, więc mieszanie do tego polskich kompleksów/animozji/dumy mija się z celem. Była po prostu trudnym człowiekiem więc nawet duże znajomości typu Forman, Lumet, Styron. Guare, Vonnegut, Polański, epizod ze Streep i mniejsze w rodzau Holland, Wajda, Bogajewicz, Głowacki itd itd
nic nie pomogły.

Yo_

Łomatko ale ty musisz mieć nudne życie, żeby płodzić takie długie nudne kocopoły. Oczywiście, że na całym świecie role zdobywa się po znajomości, w Hollywood dzieci znanych ludzi jest na pęczki. Kto może wciska pociotków choćby do epizodów. Skąd Oskary dla takich beztalenci jak Paltrow? Skąd te tabuny Baldwinów, dzieci Willisa i wszystkie te "klany" aktorskie, w których zdolny byl tylko dziadek???? A z czego wzięło się metoo? Ze sposobu na zobywanie ról.

Co za idiota...

Tapir_filmaniak

Nie jestem idiotą ćwoku - sugeruję studia z psychopatologii ;-D

Owszem, dzieci, wnuki, prawnuki - oni grają w filmach. I grają równie. Raz kwadratowo, raz podłużnie . . .

I często jest tak że zagrają w paru filmach bo nazwisko przyciągnie uwagę potencjalnych widzów, by następnie zniknąć w zapomnieniu. I tak bardzo często jest.

Weź pod uwagę jedno - rodziny, w których jest jeden znany filmowiec, w których dzieci debiutują i grają w filmach, same produkują filmy( proponuję lekturę tych małych napisów na końcu filmu - warto sprawdzić czyje nazwiska figurują w tych tajemniczych podmiotach wymienionych na końcu ;-D ) . A kto bogatemu zabroni . . . ?

Tylko nie bardzo rozumiem co w tym złego - ? Ty też nie musisz iść na film z Paltrow do kina. Może wg twojego światopoglądu tylko ulubieńcy tłumów zasługują na twoją atencję - idź i oglądaj Macierewicza.

Yo_

Dawno nie czytałem nic lepszego! Podpisuję się czym tylko mogę! Jeszcze w kontekście "Wyboru Zofii" dodam od siebie, że nasi szanowni rodacy wymagają od wszystkich filmowców świata (a w szczególności od Hollywoodu), by każdy polski wątek poruszany w ich filmach był patriotyczną laurką dla Polski i Polaków. Bo jak nie to larum, że antypolska propaganda i bezczelne zakłamywanie tzw. faktów autentycznych!

buzzkill

Kompleksy. Zamiast kręcić porządne filmy, które są oparte na faktach historycznych i przyciągają uwagę kunsztem i ciekawym pomysłem, Polacy wywalają pieniądze na,, Smoleńsk" i później twierdzą że,, jakaś lewacka propaganda[ czytaj: 100% festiwali filmowych na Świecie] próbuje podważyć oczywistą prawdę historyczną" . Tzn. jaką? Brzozy ścinające skrzydła samolotom i bomby wodorowe wiszące na wysokości 1000+[ m] ?!?! . . .

Przykro mi że muszę coś podobnego pisać pod adresem Polaków, ale naprawdę nie mogę pochwalić nic poza produkcjami,, CD Projekt RED" bo tylko te gry mają w sobie wartość. Polskie filmy o Wiedźminie to po prostu dno ! ! !


Yo_

Wow! Genialne jedno mnie tylko zaskoczyło. O co chodzi z Pazurą j Pulp Fiction? To taki joke, czy faktycznie coś było na rzeczy? Nie bardzo widzę, w jakiej roli miałby się tam nasz Czarek objawić.

lia_13

Podobno,, Chłopaki nie płaczą" to,, polskie Pulp Fiction" . Tak mówią i tak piszą ;-D

Yo_

Jezu nigdy nie widziałem w jednym tekście tyle frustracji,  właśnie Polacy nie różnią się niczym od innych narodowości, wszędzie są ludzie i normalni i nienormalni, wszędzie są układy i są ludzi honorowi, wiedźmin netflixa jest akurat bardzo słabym serialem jeden odcinek kosztował 10 mln dolarów natomiast Polski film 18 mln zł i był krecony w innych czasach, strzyga wygląda w netflixie gorzej niż w grze komputerowej, ale ok żyj w przeświadczeniu że wszystko co Polskie jest złe, a Polacy chcą wszystko dostać za darmo na tacy, tyle że w każdej narodowości znajdziesz takich samych ludzi najłatwiej krytykować coś swojego mając klapki na oczach na wszystko co Ciebie otacza.

Artur_Artur_filmaniak

To pochwal strzygę z,, polskiego wiedźmina" , uprzejmie proszę.

,, Inne czasy" - złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. To trzeba było nakręcić wiedźmina na miarę swoich czasów by nie szukać obecnie wymówek za fatalną produkcję.

Twoim zdaniem ten punk z W1 to miał być lepszy model strzygi? Gratki za gust.

Żyłem już w ładnych paru krajach, ale nigdzie nie byłem tak dyskryminowany za moje - uwaga,, prawdziwi Polacy"! - umiejętności, wykształcenie oraz inwencję, jak byłem i jestem dyskryminowany w Polsce. Tylko tutaj każdy jest najmędrszy i ma w głębokim poważaniu co ma do powiedzenia ws. swojej pracy specjalista - we Francji, Niemczech, Anglii( zgodzę się że są czepialscy, ale wystarczy im pokazać że więcej zapłacą bez mojej inicjatywy i miękną) , Szkocji, nikt tam by nie ośmielił się podważyć mojego autorytetu. Jedyne, co tam ma znaczenie to czynnik ekonomiczny. W Polsce? Przychodzi do mnie burak z łańcuchem na podbródku, na stawie łokciowym tudzież nadgarstku i nie wiadomo gdzie jeszcze i każde moje słowo podważa. Wszystko wie lepiej. To po co w ogóle do mnie przychodzi, skoro sam wszystko wie najlepiej? Z takim geniuszem to proszę iść na studia i zgarniać dyplomy za fakultety zamiast nękać zwyczajnych usługodawców ;-D

Na tym polega różnica:
- aktor w U.S.A. umie bez problemu znaleźć tonację głosu swojego kolegi z ekipy. Polski nie umie czysto zaintonować fis.
- aranżer z U.S.A. siada z tobą do obiadu i później zaprasza cię na spotkanie w studio, gdzie nikt wam nie przeszkadza i na tym spotkaniu *rozmawiacie o pracy* a nie o pogodzie. W PL siadasz z ćwokiem, który nie odróżnia F-moll od E-dur i jeszcze upiera się że wszystko wie lepiej( efekt: reżyseria dźwięku na takim poziomie że 50% procent komentarzy na filmweb.pl to pytania,, czy rozumiecie, co mówią aktorzy w polskim filmie?" ) .
- w U.S.A. filmy kosztują więcej( pomnóż sobie przelicznik za dolara i zrozumiesz 3/ 4 tej kwoty ;-) ) , ale i oferują więcej. Nie obrażaj mnie oraz innych miłośników,, Wiedźmina" manipulacją pod adresem tych gniotów, które wypuścili Polacy w czasach, gdy wszyscy w Polsce czekali na Wiedźmina. Walka o gołe baby w Kaer Morhen i to ma być twoim zdaniem produkcja na miarę,, innych czasów" ? Może nakręćcie wiedźmina podróżującego z Jezusem, oczywiście o urodzie kaukaskiej i rudych włosach, na miarę obecnych? Śmiechu warte!

Jakie to smutne że polska gwiazda tego - uwaga! cytuję! - ,, bardzo słabego serialu[ amerykańskiego] " skończyła reklamując telefony komórkowe oraz żarcie, ale między nami, nie oczekiwałem po niej nic więcej. Serio, uważam że w reklamach powinni spełniać się absolwenci polskich szkół filmowych - więcej płacą, mniej wymagają i w ogóle fajniej jest popatrzeć sobie na gębę z 20+ warstwami z PS, która 1,5 min. gada od rzeczy by zachęcić nas do zakupu jogurtu niż iść na film do kina, na którym[ motyla noga!] trzeba myśleć[ tfu! ] . A jak wiemy myślenie nie jest pro-polskie więc lepiej ten wątek pozostawić niezgłębionym! . . .

Może zamiast oglądać filmu idź do kościoła? Tam wszystko zawsze jest O.K., choćby nie wiem ile było wyroków w prokuraturze( czytaj: lewackiej propagandzie) było w ogonku za facetem w sukience. Może tam oglądajcie sobie tego,, polskiego Wiedźmina" i nie skupiajcie naszej uwagi na waszych małych fiutkach? Ja uważam że Wiedźmin Netflix-a jest nieporównywalnie lepszy niż te polskie gnioty. Podobne zdanie mają wszyscy moi znajomi, którzy kiedykolwiek mieli cokolwiek wspólnego z twórczością Sapkowskiego związaną z Wiedźminem. Z mediów społecznościowych wnioskuję że nie jesteśmy osamotnieni. Jedyni przeciwni to jacyś pislamiści, którzy twiedzą że wszystko co polskie jest lepsze niż wszystko co,, zachodnie" . Może przegłosujcie w nocy jakąś ustawę o tym że polski Wiedźmin lepszym od innych jest, i po sprawie?

Kończąc, oj wybacz mi Polski Arystokrato że ośmieliłem się założyć klapki na oczy i ograniczyć do mojego małostkowego, lewackiego i oczywiście błędnego światopoglądu - za dużo zobaczyłem polskich,, biznesłumen" , które karierę robiły botoksem o obciągantisem na obczyźnie i polskich,, biznesmanów" , którzy za śmieci i przemyt budują teraz domy w PL, by moje zdanie kiedykolwiek zmienić. Takie są skutki zadawania się z Polakami, którzy znikomo wiodą normalne( czytaj: lewackie) życie zamiast tego właściwego( czytaj: propedofilskiego i opartego na oszustwie) . Jakże uniżenie przepraszam za moje słowa Jaśnie Pana Wielmożnego ;-D

Yo_

Yo, pana (przypuszczam) wywody są jak polskie filmy - długie, nudne i nie wiadomo o co chodzi. A dyskusja przecież o Meryl Streep i Czyżewskiej.

Yo_

To nie kwestia znajomości i ,,szeptania na ucho" .. koniowi to możesz gadać

grzes1962

Zwłaszcza jak się obejrzy filmy/seriale dokumentalne o np Harveyu Weinsteinie jednym z większych byłych już producentów i jego wybrykach, wtedy widać, na ile to jest ta mityczna 'ciężka praca' a na ile całkowite podporządkowanie się producentowi.

Yo_

Chryste, jaki ty jesteś zakompleksiony... Naprawdę współczuję ci tego, że jesteś Polakiem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones