Film (podobnie jak "Uprowadzenie Agaty") zrobiony na zamówienie bezpieki i mający na celu zdeprecjonować konieczność ujawnienia teczek agentów SB i WSW. Gdy powstał ww. film, w Polsce toczyła się od dawna debata publiczna na ten temat. Film miał za zadanie propagandowo wspierać przeciwników otwarcia archiwów. Przesłanie filmu jest takie, że ujawnienie prawdy zawartej w teczkach agenturalnych doprowadzi do samych nieszczęść i że lepiej te teczki spalić.
Nie ma tu żadnej przesady. Kto jako tako zna historię Polski po 1989 r. i obejrzy ten film w jej kontekście (biorąc pod uwagę datę jego produkcji i wymowę fabuły), nie będzie miał żadnych wątpliwości.
PS. Po tym, co napisałeś, od razu przypomniały mi się reakcje na film "Zwariowałam" Marii Wiernikowskiej... A teraz trzeba bulić odszkodowania talibom torturowanym na Mazurach :)
Czy ty czasem nie jesteś krewnym Antoniego Macierewicza herbu pancerna brzoza ???
Uważam go za wariata, albo prowokatora. W przeciwieństwie do jego teorii nt. Smoleńska, doniesienia Leppera o talibach na Mazurach okazały się prawdą.
Kolega zapewne uważa, że SB w ogóle nie było, a nawet jeśli było, to nie miało nic przeciwko otwieraniu ich teczek:)
A tak na poważnie. Myślisz, że jak powtórzysz po kimś kilka śmiesznych hasełek, to ludzie wezmą Cię za mądrzejszego, niż jesteś w rzeczywistości?
SB było i miało swoich ludzi wszędzie
Janowi Tomaszewskiemu wypominają że był ich konsultantem
Oczywiście ze SB nie ma nic przeciwko otwieraniu teczek w końcu tam są same prawdy objawione, w które wierzy prawica a ich mocodawcom w Moskwie w to graj. Dalej niech się debile z opozycji nawzajem zwalczają a my sobie agentów zbierzemy. Kurde Polacy niczego się przez te 200 lat nie nauczyli mimo zaborów i masy zdrajców, którzy uchodzili za bohaterów narodowych.
Lubię te teorie spiskowe ;-). Szkoda, że mówi się tyle o rozliczaniu SB i UB, a nikt Kościoła nie rozlicza.
Nie ma szans przy obecnej władzy na takie rozliczenie. Zresztą tak naprawdę nawet lewica się nie odważyla postawić KK