Akurat udźwiękowienie niemych filmów doszło do skutku - np. "Gorączka złota" w 1942 roku została przed Chaplina przemontowana, opatrzona narracją z offu i nową orkiestrową muzyką, a pozbawiona plansz z dialogami czy komentarzem.
Koloryzację "Rękopisu", tak jak pan wabielas, uważam za zbędną, z racji tego, że filmy czarno-białe kręci się inaczej niż kolorowe, więc nałożenie barw na pewno by bardziej irytowało niż cieszyło.
Podobnie, trudno wyobrazić mi sobie ten film nakręcony od podstaw w kolorze... Nie twierdzę, że nie miałoby to sensu, na pewno Has by tak zrobił, gdyby tylko było to w jego wypadku możliwe, jednak gdy coś już jest dobre w czerni i bieli, w mojej wyobraźni nie masz już miejsca na kolory.
Konwersję do 3D, pomimo mego ogólnego sceptycyzmu wobec tej technologii, uważam jednak za całkiem sensowną. Jeśli film jest jednym z tych holiłódzkich efekciarskich widowisk, trzeci wymiar nie powinien mu zaszkodzić. Nie dotyczy to chyba jednak "Rękopisu"...
Moim zdaniem ten film w kolorze dużo by stracił. Has nakręcił go jako czarno-biały wykorzystując możliwości które daje brak koloru. Gdyby go pokolorować, byłoby tak samo jak z "Sokołem maltańskim", który w wersji kolorowej dużo stracił.
Zgadzam się z tym kolorowaniem. Tak dodane kolory są wyjątkowo sztuczne. Na szczęście jest taki opcja w telewizorach jak regulacja kolorów. Ja daję wszystko na zero i mam oryginalny czarno-biały film! Polecam ;-)
Eeeeeeeeee...
Są filmy, które od zarania dziejów były czarno-białe.
Takie mam je w pamięci.
I nigdy nie chciałbym ich oglądać w kolorze.
"Rękopis..." oczywiście także do nich należy.
A wymieniać możnaby długo :)
Osobiście "koloryzacji" filmów nie uznaję.
Zaprawdę powiadam wam: gdyby Has miał odpowiednie środki, to film byłby kolorowy! To że musiał nakręcić ten film na taśmie cz-b to było jedno z kolejnych OGRANICZEŃ, z którym musiał się zmierzyć. PRL to był taki dziwny kraj, gdzie łatwiej było o pułk wojska, albo gigantyczną scenografię, niż o parę pudełek kolorowej taśmy z importu...
Czy sądzicie, że historia pokazana w filmie za pomocą KOLOROWYCH strojów, czyli tak jak zostały one zaprojektowane, straciła by cokolwiek? A jak by wyglądało "Sanatorium pod klepsydrą" w czerni i bieli?
Jestem jak najbardziej ZA koloryzacją. Ten film bardzo by zyskał.